Dla wszystkich fanów psów!
Napiszcie jakieś kawały.
Będę je pisał razem z wami:)
Oto pierwszy żart:
Blondynka kupiła sobie obronnego psa. Pewnego razu przychodzi do hodowcy od którego nabyła przyjaciela i mówi:
- Proszę pana. Ten pies jest bezużyteczny!!
- Jak to?
- No tak. Wczoraj tak głośno szczekał, że nie słyszałam jak ktoś się włamywał!!
Pies mówi do drugiego psa:
-Wczoraj nauczyłem mojego pana nowej sztuczki.
-Jakiej?
-Gdy wyciągam łapę, on podaje mi swoją.
Mężczyzna kupił sobie dwa psy. Jednego nazwał Kultura, a drugiego Zamknij się. Pewnego razu wchodzi do sklepu z jednym psem, a drugiego zostawił przed budynkiem.
Zachwycona sprzedawczyni pyta:
-Ah! Cóż za piękny piesek! Jak się wabi?
-Zamnij się.
-A gdzie pańska kultura?!
-Przed drzwiami.
Dwa psy siedzą na pagórku i wyją do księżyca, w końcu jeden pyta się drugiego:
-Jak myślisz, czy na księżycu ktoś mieszka?
-Oczywiście, przecież tam ciągle pali się światło.
Podchodzi pies do psa i mówi:
-Hau!
A drugi mu na to:
-Z ust mi to wyjąłeś!
Weterynarz dzwoni do Kowalskiej:
-Jest u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to?
-Oczywiście, psa może pan potem puścić wolno- zna drogę do domu.
-Od kiedy mamy tego jamnika, nawet na chwilę nie można zmrużyć oka...
-Dlaczego? Ciągle szczeka?
-Gorzej: chrapie!
Pewien mężczyzna sprzedał doga. Po kilku dniach dzwoni telefon od nowego właściciela psa:
-Zapomniałem się zapytać. Czy ten pies lubi dzieci?
-Lubi. Ale polecałbym suchą karmę!
Kowalskim zaginął kot, więc napisali ogłoszenie. Po tygodniu przychodzi sąsiadka z psem:
-Oto pański kot.
-Ale to jest pies!
-Kot jest w środku...
Klient wchodzi do sklepu zoologicznego. Wita go mały skaczący piesek. Klient pyta sprzedawcę:
-Pana pies gryzie?
-Nie, mój pies nie gryzie.
Klient pochyla się nad pieskiem, wyciąga rękę. W tym momencie psiak zatapia ząbki.
-Przecież, pan mówił,że pana pies nie gryzie!
-Ale to nie mój pies.
Blondynka w poczekalni u weterynarza, uspokaja swojego psa:
-Azor, nie szczekaj tak. Zobacz tam siedzi kotek i nie szczeka!
Do weterynarza dzwoni telefon:
-Panie doktorze, naszą Misię urządliła osa!
-Czy to pies, czy kot?
-Owad panie doktorze, owad!
-Wpadłbyś do nas, któregoś dnia- Jaś zaprasza kolegę- Mamy nowego psa.
-A czy on gryzie?
-Właśnie chcemy to sprawdzić.
Offline